Czy wszyscy chcemy świętować?

Stawiając tak pytanie, narażam się na zarzut robienia z igły widły. Przecież wiadomo, że wszyscyśmy z natury obdarzeni dobrocią pragniemy tego naszego bolesławieckiego Święta – kolorowego, radosnego, przyjaznego itd.
Naiwność? A może wątpliwy urok doświadczeń?
W każdym razie my – pracownicy Bolesławieckiego Ośrodka Kultury – Międzynarodowego Centrum Ceramiki chcemy, żeby było piękne i niepowtarzalne.
Tak, tak, po wielokroć tak. Chcemy, by nasze święto było swoistym manifestem pasji tworzenia, dumy z naszego bolesławieckiego skarbu – ceramiki, radosną emanacją aktywności naszych mieszkańców, a przede wszystkim czasem spokojnej refleksji o przyszłości Bolesławca w jego ceramicznej naturze, w atmosferze bezpieczeństwa, spokoju i zorientowania na wspólne ŚWIĘTOWANIE.
„Miło szaleć, kiedy czas po temu”, a nie po innemu – dorzućmy. Na manifestowanie swoich poglądów, ideologii, polityki, doktryn i przekonań znajdźcie sobie, drodzy aktywiści wszelkiego autoramentu, inną witrynę i inny czas.
Wykorzystajmy to piękne i naturalne gliniane spoiwo i bądźmy w te sierpniowe dni jedną wspólnotą bolesławian, bo przecież „bolesławieckie serce jest z gliny”.

Kornel Filipowicz