Dzień Babci i Dziadka

 
Pamiętam zapach jej spracowanych, pooranych pracą dłoni, gładziła mnie czule po głowie, próbując ułożyć niesforne włosy rozkapryszonego czterolatka. Te dłonie były też represyjnym narzędziem przemocy – szczypawicami w arcyprostej, choć niewiarygodnie skomplikowanej czynności wciągania na moje nogi przyciasnych rajtuzów. Babcia. Dziadka nie pamiętam. Umarł, zanim pojawiłem się na świecie. Nieocenione doznania dla dziecka w otulinie babcinej i dziadzinej miłości. Tu znajdzie ono swoją „tarczę przeciw włóczni złego”, tu wypatrzy ciepłe uczucia wobec ludzi, zwierząt… świata, tu pierwszy raz w życiu napotka zrozumienie dla swojej dziecięcej niefrasobliwości i przebaczenie za niewinne grzeszki. My – dzieci, które kiedyś staną się Babciami i Dziadkami. To dla Was, Kochani i Niezastąpieni, najczulsze i najcieplejsze życzenia. Trwajcie i bądźcie zawsze z nami – w zdrowiu i radości życia, bo dzięki Wam „… rozstępują się straszliwe ciemności nagromadzone nad światem przez złych ludzi, kiedy w sercu małego chłopca świeci iskierka miłości”.
W imieniu Załogi BOK-MCC
Kornel Filipowicz
 

Co słychać u przyjaciół za miedzą? 

Zapaść wywołana pandemią pokryła szczelną skorupą wszystkie przejawy życia. Śmiem twierdzić, że najdotkliwiej dotknęła Kulturę – dziedzinę ludzkiej aktywności, która swoją bezbronną wrażliwością niezwykle trudno broni się przed bezwzględnym walcem kryzysu.

Zresztą… gdy człowiekowi nie starcza na zaspokojenie elementarnych potrzeb, to jego wzrok nie sięga na szczyt piramidy Maslowa, gdzie właśnie Kultura umościła sobie gniazdo. Z drugiej strony aż mnie korci, żeby przywołać słowa przypisywane W. Churchillowi, który w czasie kryzysu wywołanego wojną, gdy próbowano ograniczyć budżet Anglii na działalność kulturalną, zdecydowanie się temu przeciwstawił : „ O co jest ta cała wojna, jeśli nie o kulturę”. Nie uzurpuję sobie przywileju do wskazywania dziedzin życia ważnych bądź mniej ważnych w dobie kryzysu, zwłaszcza że ta straszna pandemia zabija ludzi. Dopominam się jednak o pamięć dla nas „kaowców”. W naszych zamkniętych ośrodkach toczy się życie. Staramy się wykorzystać wszelkie dostępne ścieżki dotarcia do naszych odbiorców. Przeszliśmy przyśpieszony kurs transformacji ze świata rzeczywistego w świat wirtualny. Prowadzimy warsztaty on-line, piszemy projekty na lepsze czasy, nagrywamy i emitujemy w sieci przeróżne wydarzenia artystyczne ; koncerty, przedstawienia teatralne, wywiady i konkursy. I tu z pomocą przychodzą nam Przyjaciele z ościennych ośrodków  Legnickiego Centrum Kultury i Centrum Kultury „Muza” w Lubinie. Tak, będziemy wymieniać się interesującymi materiałami i publikować je na naszych stronach internetowych i profilach facebookowych. Głośno protestujemy: Kultura nie umarła. W tym trudnym czasie wspieramy się wzajemnie i… paradoksalnie, na przekór depresyjnej rzeczywistości apelujemy: Drodzy Kulturomani,  bądźcie z nami, oglądajcie i słuchajcie nas, wspierajcie nasze pomysły!

Prawdziwych Przyjaciół poznaje się w biedzie.

 

Zapraszamy na pierwszą w 2021 roku legnicką dawkę gitarowego grania! Zbliża się 146. odsłona rockowego cyklu "strefa de...", w ramach której na scenie Sali Maneżowej zaprezentują się grupy prezentujące nieco odmienne, lecz równie ciekawe, spojrzenie na metalowe i alternatywne brzmienie - Miasto Gniewu oraz Airstrike. Wydarzenie odbędzie się wyłącznie w formie online - transmisja koncertu rozpocznie w sobotę, 16 stycznia, o godzinie 20 na kanale YouTube Legnickiego Centrum Kultury.

Miasto Gniewu to legnicki zespół eksplorujący okolice alternatywnego rocka; zadebiutował w 2016 roku minialbumem "Splin". Dwa single, "Dysthymia" i "Autonomia", promowane wówczas przez "Czwórkę" oraz Antyradio, pozwoliły grupie zaistnieć i zadomowić się w przestrzeni muzycznej. 15 listopada 2019 "Gniewni" wydali singiel i teledysk do numeru "Ostatni", rozpoczynając tym samym promocję pełnometrażowego albumu "Kohezja". Nieco ponad miesiąc później, 20 grudnia, ukazał się ich następny singiel - tym razem do drapieżnej "Chemii". Na 18 kwietnia 2020 Miasto Gniewu i Legnickie Centrum Kultury zaplanowali koncert promocyjno-wydawniczy nowego krążka. Niestety, wszystko jednym cięciem przerwała pandemia. W międzyczasie album po prostu trafił do sieci, a 28 listopada światło dzienne ujrzał trzeci singlowy teledysk - bardzo dobrze przyjęta "Jesień" z partią skrzypiec autorstwa Marty Sochal-Matuszyk. 

Aistrike to formacja z Legnicy założona w 2014 roku, wykonująca muzykę z pogranicza heavy i thrash metalu. Po kilku zmianach uformował się grający do dziś skład: Daniel (wokal, gitara), Mariusz (gitara), Kornel (perkusja) oraz Maciej (bas). Ta czwórka fanów ciężkich brzmień tworzy utwory o mocnych riffach i przyprawia je autorskimi tekstami. Każdy z nich gra wiele lat, słucha różnych podgatunków rocka i metalu (i nie tylko...), co wpływa na brzmienie zespołu, który na koncie ma nagrane demo; jednym z najbliższych planów Airstrike jest natomiast wydanie longplaya. Grupa dzieliła scenę z takimi kapelami jak między innymi Nocny Kochanek, KAT&Roman Kostrzewski, Turbo, NeuOberschlesien czy Non Iron. 

BOK w sieci! Zobacz koncert Żółtej Febry!

Zapraszamy na premierę koncertu zespołu Żółta Febra zrealizowanego przez Bolesławiecki Ośrodek Kultury - Międzynarodowe Centrum Ceramiki w Bolesławcu w ramach projektu BOK w sieci!

Info o zespole:

Żółta Febra to zespół grający muzykę z pogranicza melodyjnego punk rocka, alternatywy czy młodzieżowego rocka. Całość utrzymana jest w tonie egzystencjalnych tekstów. Zespół powstał zimą 2009 roku w Sokołowcu. Przez ten okres zespół tworzyło wiele osób ale to obecny skład ma nam zapewnić sławę!

Skład zespołu:

Maciek Grzyb: wokal, teksty

Maciej Chrabąszcz: gitara, chórki

Marcel Wylęgły: gitara, chórki

Dawid Łukaszczuk: bas

Michał Hallada: perkusja

 

No to mamy w Bolesławcu swoją „muzyczną szczepionkę”…

Hola, hola - zawołacie nieco obruszeni tą figlarną zbitką słowną: gdzie Rzym, gdzie Krym? 

Szybciutko wyjaśniam: tak jak jad żmii jest skuteczną antytoksyną na jej ukąszenie, tak cios muzyczny „Żółtej Febry” może być świetnym remedium na depresyjną hibernację wywołaną pandemią, szczególnie dla pokolenia młodersów i wielu z nich zwali z nóg. 

W BOKu-MCC nie zasypiamy gruszek w popiele i ruszamy z promocją młodych, nieznanych, ale świetnie zapowiadających się naszych rodzimych kapel. 

 Wyciągamy ich z pandemicznego niebytu, zimnych garaży i przyciasnych pokoików u rodziców. Niech nam zagrają, jak potrafią najlepiej. 

Na pierwszy ogień „Żółta Febra” - zespół grający muzykę z pogranicza melodyjnego, młodzieżowego punk rocka i muzyki alternatywnej. Całość dopełniają niezłe teksty w tonie egzystencjalnym. Zespół powstał zimą 2009 roku w Sokołowcu. Przez ten czas tworzyło go wielu muzyków, ale to obecny skład ma im „zapewnić sławę i pieniądze!”

No,No chłopaki, niezły lans … 

Skład zespołu: 

Maciek Grzyb: wokal, teksty  

Maciej Chrabąszcz: gitara, chórki  

Marcel Wylęgły: gitara, chórki  

Dawid Łukaszczuk: bas  

Sic – Dawid to nasz człowiek z BOKu-MCC i oczywiście trzymamy za niego kciuki wyjątkowo mocno.

Michał Hallada: perkusja  

Kiedy zatem nadciąga (brrrrr – siarczysty mróz) prawdziwa „bestia ze wschodu”, a o gromadnym flow na koncertach w „realu” ani widu, ani słychu, ogrzejmy się oryginalnym i odkrywczym brzmieniem tych młodych i dobrze zapowiadających się muzyków.                          

Serdecznie zapraszam

Kornel Filipowicz

 

loading